Miesiąc: luty 2020

ZRODZONA ZE ŚMIERCI czyli „Frida” – Het Nationale Ballet w Amsterdamie

ZRODZONA ZE ŚMIERCI czyli „Frida” – Het Nationale Ballet w Amsterdamie

W jednej z dzielnic Meksyku stoi niebieski dom z zielonymi okiennicami. Po środku wejście udekorowane w różnokolorowe kwiaty. Napis oznajmia – dom Fridy. Przed nim kolejka chcących oddychać przeszłością artystki. To ci, którzy znają lub chcą poznać tę magiczną, ciągle nieodkrytą bohaterkę Meksyku. Kilka ulic dalej kolejna rezydencja. Zupełnie odmienna. Żółte ogrodzenie, nijaka posesja. Tu ukrywał się Lew Trocki, gdzie dosięgła go ręka partii i śmierci. Dwójka wybitnych ludzi prawie na jednej ulicy. To niesamowite doznanie i przeżycie. Również takowym była ostatnia wizyta w Amsterdamie, gdzie w Het Nationale Ballet Annabelle Lopez Ochoa przygotowała baletową wersję opowieści o Fridzie Kahlo.

Gdzie zjeść w Rzymie? 5 ciekawych i smacznych miejsc!

Gdzie zjeść w Rzymie? 5 ciekawych i smacznych miejsc!

Rzym to miejsce, w którym nie obowiązują żadne konwenanse. Miasto, w którym naklejki poleceń z TripAdvisora drukuje i przykleja się samemu, na chama, może zaskoczyć, poruszyć, rozbudzić zmysły i poczęstować fantastycznym jedzeniem, którego nigdy nie jest za wiele. Kuchnia włoska to wiele wspaniałych potraw, tyle złożonych, a jednak prostych smaków. Po prostu żal nie jeść, nie próbować i nie tyć. Dlatego blisko tygodniowy pobyt w Rzymie mimo przejścia pieszo 90 km, zaowocował kilkoma dodatkowymi kilogramami. Szczerze? Polecam!

SEN JANUSZA czyli „Halka” – Teatr Wielki-Opera Narodowa

SEN JANUSZA czyli „Halka” – Teatr Wielki-Opera Narodowa

Twórcy w swojej realizacji odchodzą od utartego wzorca wystawiania opery zawsze według podobnego schematu: posiłkowania się na wyrobach z cepelii wspartych fantazją góralsko-małopolskiej tradycji. Tym razem, w warstwie inscenizacyjnej, całość utworu oderwana jest od dychotomii dwór-biedni chłopi (górale). Akcję osadzono w połowie lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku. Świadczą o tym stroje – rozszerzane spodnie, botki i sukieneczki mini u kobiet, bokobrody i sumiaste wąsy u mężczyzn. Oglądając spektakl nasuwają się dwa przeboje tamtego czasu Małgośka Maryli Rodowicz oraz Windą do nieba Dwa plus Jeden.

OGRANICZAĆ, CENZUROWAĆ, ZAKAZYWAĆ czyli „Oni” – Teatr Polski im. w Warszawie

OGRANICZAĆ, CENZUROWAĆ, ZAKAZYWAĆ czyli „Oni” – Teatr Polski im. w Warszawie

W Teatrze Polskim w Warszawie Piotr Ratajczak we współpracy z dramaturżką Joanną Kowalską przygotował premierę Onych. I owa inscenizacja perfekcyjnie koresponduje z naszą rzeczywistością. Wbrew powierzchownej opowieści, która dotyczy rewolucji mechanizacji reprezentowanej przez nowy tajny rząd dążący do unicestwienia wszystkiego co człowiecze i ludzkie, to podskórnie jest to historia o naszym dniu dzisiejszym. Kalikst Bałandaszek, utracjusz i artysta, posiadacz zacnej kolekcji malarskiej oraz jego partnerka Spika Tremendosa, aktorka i zaangażowana artystka, zostają poddani inwigilacji nowej, choć jeszcze ukrytej władzy.

PRZEZ RAJ, CZYŚCIEC I PIEKŁO NA OBROTOWEJ SCENIE czyli „Boska komedia” Teatr Powszechny  w Warszawie

PRZEZ RAJ, CZYŚCIEC I PIEKŁO NA OBROTOWEJ SCENIE czyli „Boska komedia” Teatr Powszechny w Warszawie

W warstwie literackiej to przedstawienie, które trudno sklasyfikować, bowiem tekst jest poszarpany, nielogiczny, nijaki. Pierwszy monolog Sandry Korzeniak można zamknąć w stwierdzeniu: kilka słów o człowieku i jego kupie. Jest to przerażająca, nudna i nijaka sekwencja. Podobnie wypadają wykrzyczane przez Bartusia 419 teksty odwołujące się do rzeczywistości społecznej. To szczyty grafomanii, które łączy jedno: bełkot. Jako dramaturga Garbaczewski zaprosił do realizacji spektaklu rapera Kozę, tylko pytanie jaki był tego cel? Trudno doszukać się sensu i zrozumienia, bo nawet dopisane frazy są mdłe i puste, które wzbudzają śmiech i politowanie.

TUK TUKIEM PRZEZ ŚWIAT czyli „Rasa” – Opera Ballet Vlaanderen

TUK TUKIEM PRZEZ ŚWIAT czyli „Rasa” – Opera Ballet Vlaanderen

Dla niewtajemniczonych tuk tuk to w Bangkoku najszybszy środek transportu. Mały, zwinny pojazd, który gdy przyspiesza wydaje specyficzny odgłos. Zero bezpieczeństwa i pasów, ale jest szybko i sprawnie – symbol aglomeracji, stolicy Tajlandii. Podobne środki lokomocji mają Indie. Tylko klasycznie były to riksze, dziś ich miejsce zajęły pojazdy o identycznej nazwie, ale napędzane silnikiem. Taki specyficzny automobil to kluczowy element scenografii baletu Rasa w choreografii Daniela Proietto w Ballet Vlaanderen. Ten młody tancerz argentyński, który osiągnął wiele laurów jako solista, otrzymał szansę realizacji pełnego spektaklu w jednej z najlepszych kompanii tanecznych Europy. I chyba czasem lepiej błyszczeć na scenie niż przechodzić do kręgu realizatorów, gdy ma się tak niewiele i nieudolnie coś do powiedzenia.

SAM NA WIELKIEJ SCENIE czyli „Ja jestem Hamlet” Teatr Nowy Poznań

SAM NA WIELKIEJ SCENIE czyli „Ja jestem Hamlet” Teatr Nowy Poznań

„Sam już na wielkiej, pustej scenie”. Tak jak Wyzwolenie wpisane jest w tkankę teatru, analogicznie Agata Duda-Gracz w poznańskim Ja jestem Hamlet osadza dramat w środowisku sceny, miejsca szczególnej wspólnoty. Na myśl, jej koncepcja, przywodzi również film Aktorzy prowincjonalni Agnieszki Holland, a także serial Artyści Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego. Wszystkie przytoczone porównania wskazują na pole akcji – teatr współczesny, dziś. Dla widzów miejsce magiczne, a aktorów i twórców codzienność: praca i ciężki znój. Agata Duda-Gracz kpi, opisuje, analizuje owe miejsce, pokazuje jego wnętrze. Współczesna scena staje się w jej interpretacji wydmuszką, polem dla hochsztaplerów i artystycznych oszustów.

IKONY TEATRU I CODZIENNOŚCI czyli „Ach, jak godnie żyli” – Teatr Powszechny Warszawa

IKONY TEATRU I CODZIENNOŚCI czyli „Ach, jak godnie żyli” – Teatr Powszechny Warszawa

Niekwestionowanym autorytetem dla pokoleń uczestniczących w życiu teatru studenckiego był poznański Teatr Ósmego Dnia. I właśnie tejże formacji poświęcona jest najnowsza premiera Teatru Powszechnego w Warszawie w reżyserii Marcina Libera. I jest jeszcze jedna analogia. Z offu podczas prologu spektaklu padają znamienne słowa: „Nazywam się Marcin L. jestem dzieckiem Teatru Ósmego Dnia”. Pisząc pod kryptonimem mogę orzec identycznie o sobie: duchowo czuję się dzieckiem tejże grupy teatralnej.