BEZ GRZMOTÓW I BŁYSKAWIC, czyli „2020: Burza”- TR Warszawa
Ze spektaklu bije chłód i asceza. Postaci przemierzają scenę i tak szybko jak na niej są, tak prędko znikają. Anonimowi pozostają Stefano i Trinkulo, ani bawią, ani smucą. Relacja miłosna Ferdynanda i Mirandy gdzieś wyparowała. A najciekawszy wydaje się Sebastian (Mateusz Więcławek) jako czarny charakter i zakała rodziny. Jak na dramat Shakespeare to niezbyt wiele, bowiem w trzygodzinnym przedstawieniu otrzymujemy opowieść o tym, że jesteśmy różni.