Jestem Chamem, przepraszam!

Hej,

z tej strony Cham, ale spokojnie kulturalny! Będę pisał o rzeczach ważnych i tych ważnych mniej (o tych zdecydowanie częściej). Będzie dużo o jedzeniu, jeszcze więcej o miejscach, w których można coś pysznego wypić, wygodnie usiąść i po prostu poczuć się jak w raju. Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj coś dla siebie. W planach jest mała sekcja teatralna i muzyczna. Będziemy razem poznawać oblicza „kulturalnej” Warszawy, ale nie tylko jej. Bądźcie ze mną! Jeśli Was nie będzie, nie będzie również mnie:(.

Będę szczery – stworzyłem tego bloga, bo nic nie umiem. Wszystko za co się wezmę wychodzi średnio, przeciętnie raczej.

Jestem po prostu we wszystkim statystycznie średni, nieustannie szablonowy i nijaki. Gdy już myślę „potrafisz Filip” rzeczywistość szybko sprowadza mnie do parteru. Czas na spowiedź! Z tych wszystkich elementów mojej konwencjonalności i nic „nieumienia”, chce stworzyć coś fajnego, coś stałego, coś zarówno dla Was jak i dla mnie i coś co da mi odrobinę satysfakcji.

Czytając moje wpisy musicie zdawać sobie sprawę z tego, że nie umiem pisać (nie spodziewajcie się drugiej Olgi Tokarczuk czy nowej wersji Doroty Masłowskiej). Nie umiem też gotować, grać, występować czy śpiewać (recenzję będą bardzo subiektywne). Nie potrafię też w strony internetowe (strona będzie prosta i przejrzysta). Nie jestem też w stanie nauczyć się fotografować. Jak dorwę się do aparatu to cykam miliony zdjęć czując się Capa na polu walki, a na koniec okazuje się, że wszystkie są do dupy! Nie potrafię też dzielić się swoimi przeżyciami i mam duży problem z uczuciami (dużo gadam, biadolę, a często po prostu pierdole, co z tego wynika? Nic!) Właśnie, dlatego ten punkt jest dla mnie najważniejszy. Z tego właśnie powodu będę tworzył tego bloga. Mam wielką potrzebę wypluwania z siebie słów i nie zamierzam się nimi dalej krztusić.

Po tym co napisałem wyżej dochodzę do wniosku, że ten „blog” będzie po prostu o mnie. Chce pisać o tym, czym żyje i jakie mam samopoczucie, nie ważne czy będzie Was to interesować! Będę pisał o jedzeniu, które kocham, o filmie i teatrze, w których się zakochałem. No i o muzyce, do której jeszcze nie mam przekonania. Zaplanowałem też obecność osób trzecich. Mam pomysł na cykl wywiadów, a w marzeniach coś w stylu programu Lifetramp – życie na próbę. Zobaczymy!

Kim jestem?

Jestem Fifi i chyba w końcu zrozumiałem, że lubię to zdrobnienie, które większości kojarzy się z małym pieskiem:P.

Jestem Chamem, przepraszam!
Piesek Fifi 😛

Ciągle łapie się nowych przygód. Cały czas chce próbować czegoś nowego. Nie mam niczego i sam nie wiem czego od życia chce. Mam dwadzieścia parę lat i w swoje ostatnie urodziny zdałem sobie sprawę z tego, że jestem już „dorosły”. To według mnie najsmutniejszy przymiotnik jaki znam, boję się go. Tyle wystarczy! Widzimy się jutro albo i nie. Znajdziecie mnie również tutaj.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *