MARZYCIEL – „TIK… TIK… BUM!” – TEATR MUZYCZNY ROMA W WARSZAWIE
Każdy z nas, w codziennym życiu, musi dokonywać wyboru. To, co dla nas jest najważniejsze – kariera, spełnienie, samorealizacja, a może rodzina, udany związek i wspólne szczęście? Ktoś powie – należy znaleźć złoty środek, gdyż ów balans buduje jednostkowe spełnienie. Ale zazwyczaj to bardzo trudne. Zawsze coś dzieje się kosztem czegoś. Nie można mieć wszystkiego, należy zawsze zapłacić określoną cenę za własne decyzje. W większości przypadków cierpią związki, gdyż wybieramy indywidualną chęć samorealizacji. Ale czy na końcu nie znajduje się pułapka samotności i na przykład nieoczywistej śmierci, choćby rozstania w młodym wieku? Ten wywód to nie nowy dział naszego bloga – doradztwo psychologiczne, ale życiowe rozterki pisane życiorysem Jonathana Larsona.