Festiwal Szekspirowski 2024. Jaki teatr bez przemocy?

Festiwal Szekspirowski 2024. Jaki teatr bez przemocy?

Istniejący od 1993 roku (pod obecną nazwą od 1997) gdański Festiwal Szekspirowski dzięki różnorodności prezentowanych na nim spektakli jest doskonałą okazją do zastanowienia się, czy i w jaki sposób aktualne pozostają dzieła najsławniejszego dramatopisarza w historii. Zgodnie z deklaracjami samych organizatorów coroczne wydarzenie ma stanowić 

W STRONĘ KLASYKI – PLANY BALETOWE 2024/25

W STRONĘ KLASYKI – PLANY BALETOWE 2024/25

Już za chwile wakacje! W teatrach operowych i baletowych na całym świecie, początek wiosny, to moment prezentacji planów repertuarowych kolejnego sezonu, tym razem 2024/25. Ów czas zbiega się z Międzynarodowym Dniem Tańca, który corocznie obchodzimy 29 kwietnia. To dobry moment aby zaprezentować dziesięć przedstawień baletowych, 

Teatru Dramatycznego Strzępki

Teatru Dramatycznego Strzępki

Przeczytałem świeżo dwa artykuły dotyczące sytuacji w stołecznym Teatrze Dramatycznym. Oba ukazały się w dziale „Onet Kultura”. Pierwszy to: Rok ze Strzępką. „Monika Strzępka z zadeklarowanej feministki stała się wzorcem dyskryminacji”, pióra Krystyny Romanowskiej. Drugi to rozmowa Magdaleny Rigamonti z Reżyserką i Dyrektorką Dramatycznego – Monika Strzępka: aktor to 

ŁÓDZKIE SPOTKANIA BALETOWE 2024 – DLACZEGO JESTEM NA NIE

ŁÓDZKIE SPOTKANIA BALETOWE 2024 – DLACZEGO JESTEM NA NIE

Raz na dwa lata w Łodzi odbywa się święto baletu. I impreza, która przeżywała swój renesans w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku, dziś chyba funkcjonuje siłą inercji, bowiem nie ma pomysłu co z nią można zrobić i jak powinna wyglądać. Przypadkowość programu już od kilku edycji jest zadziwiająca. Jednak co innego jest bardziej zastanawiające. Nazwa wydarzenia zawiera słowo „balet” a to nie „taniec”. Owszem dwa zjawiska funkcjonują obok siebie, ale nie ma między nimi znaku równości. Obecnie w naszym kraju mamy wiele festiwali tańca, a łódzka impreza szczyciła się właśnie ową odmiennością – hołdu dla sztuki baletowej.

WSPIERAMY LEGNICĘ

WSPIERAMY LEGNICĘ

Dziś dzień wyborów parlamentarnych w Polsce, niedziela. Dobry pretekst do napisania owego tekstu. Bowiem jedną z najważniejszych rzeczy bycia obywatelem to nie tylko spełnienie przywileju partycypacyjnego, ale szczególny rodzaj solidaryzmu społecznego. Jako dziecko wychowywałem się w duchu pierwszej Solidarności. Uliczne protesty, ulotki w domu, nieustanne rozmowy rodziców i znajomych. Istny tygiel chęci zmiany. Co zostało z tamtego czasu? W społeczeństwie niewiele, ale dla mnie osobiście wszystko. Nauczyłem się, że należy wspierać, być, aktywizować się, a na pewno ryzykować. Cenię teatr włączający, nie trawię sceny publicystycznej, doraźnej, przypadkowej. Takiej, co niby mówi w ważnej sprawie, a nie rozumie sensów i znaczeń. Dobrych kilkanaście lat temu spotkałem się z pierwszym spektaklem Teatru z Legnicy.

SAMOTNOŚĆ KSIĘCIA – „JEZIORO ŁABĘDZIE” – THE AUSTRALIAN BALLET W MELBOURNE

SAMOTNOŚĆ KSIĘCIA – „JEZIORO ŁABĘDZIE” – THE AUSTRALIAN BALLET W MELBOURNE

Choć w Polsce mamy nadal nieformalny bojkot sztuki rosyjskiej to i tak nie da się wymazać z kart historii ikonicznych dokonań w przestrzeni baletu twórców pochodzących z tegoż kraju. Mowa głównie o kompozytorach i niekwestionowanym mistrzu gatunku – Piotrze Czajkowskim. Jego Jezioro łabędzie pozostaje najważniejszym klasycznym dokonaniem tańca i wpisane jest na wieki w repertuary wszystkich scen na świecie. Zastanawiam się, że może warto zrobić szczególny konkurs tychże realizacji i wykonań oceniany przez wytrawnych znawców. Wynik określiłby palmę pierwszeństwa dla zespołu mistrzowskiego baletu klasycznego.

NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH – RECENZJA FILMU „LES PETITES VICTOIRES”

NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH – RECENZJA FILMU „LES PETITES VICTOIRES”

Małe miasteczka, wsie mają swój wyjątkowy klimat. Są urokliwe, często malowniczo położone, ciche i kameralne. Bardzo często zapomniane, niemal zagubione gdzieś w przestrzeni między wielkimi metropoliami. Do tego wszyscy mieszkańcy takich miejscowości się znają, wszystko o sobie wiedzą, co czasami staje się przekleństwem, ale to sprawa na inną historię. Poza urokiem i wielkim kapitałem cichego piękna takie miejsca kryją niezwykłe tajemnice.
Do jednego z takich miejsc – niewielkiej wioski Kerguen w Bretanii przenosimy się w obrazie Les petites victories, gdzie poznajemy Alice Le Guennic (Julia Piaton) młodą, energiczną kobietę, która jest zarówno burmistrzem, dyrektorką szkoły, jak i nauczycielką.

NAMALOWAĆ TAŃCEM – „ECHOS OF VAN GOGH” – WEST AUSTRALIAN BALLET W PERTH

NAMALOWAĆ TAŃCEM – „ECHOS OF VAN GOGH” – WEST AUSTRALIAN BALLET W PERTH

Kolejka. Czekanie. Coś mi to przypomina. Przed oczami wracają wspomnienia z dziecięcych lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Niekończący się ogonek po kostkę masła. A dziś na nowo czekanie, jak utrapienie. I to w jakim celu?! Aby wymienić pieniądze! Jedyny kantor w mieście. Przede mną dwóch Etiopczyków. Ucinamy sobie pogawędkę. O życiu, teraźniejszości i tejże dziwnej metropolii. Moi interlokutorzy stwierdzają – to duża wieś! I nie ma w tym kpiny czy przesady, a mowa o stolicy Zachodniej Australii – Perth. Każdy, kto odwiedzi to miejsce, przeżyje szok kulturowy. Niska zabudowa, kilka drapaczy chmur zbudowanych w ostatnich dziesięciu latach, o siedemnastej zamknięte sklepy, wyludnione ulice, które ledwo zapełniają się w weekend. Restauracji kilka, owszem z bardzo dobrym jedzeniem, ale bez rezerwacji nie ma co szukać miejsca. Dziwny świat. I waśnie tu funkcjonuje niezwykle sprawnie West Australian Ballet kierowany od dziesięciu lat przez Aureliena Scannellę, który z końcem 2023 roku kończy swoją misję.