NASZE POLSKIE WESELE – Recenzja spektaklu „Wstyd” – Teatr Współczesny – Warszawa

NASZE POLSKIE WESELE – Recenzja spektaklu „Wstyd” – Teatr Współczesny – Warszawa

Gdy Stanisław Wyspiański pisał swoje Wesele w roku 1901 do analizy stanu ówczesnego potrzebował kilkudziesięciu postaci dramatu, dziś aby pokazać naszą współczesność Marek Modzelewski wykorzystał zaledwie czwórkę aktorów. Porównania nie są przypadkowe oba teksty odnoszą się bowiem do samej uroczystości ślubnej, ale różnica blisko stu dwudziestu lat całkowicie odróżnia poruszaną problematykę. Nie ma dziś narodowej sprawy, mitu i walki wyzwoleńczej. To miejsce wyparły problemy codzienności: kasa i moralność, jaka moralność po prostu Wstyd – tak jak tytuł najnowszej premiery Teatru Współczesnego w Warszawie.

Tekst Modzelewskiego zbliża opowieść do filmu Wesele Wojciecha Smarzowskiego. Czwórka bohaterów to rodzice Pana i Panny Młodej, a pretekstem nieustannych spotkań w kuchni jest fakt, że do ślubu nie doszło. Aktorskie brylanty to dwie pary: Iza Kuna – Jacek Braciak i Agnieszka Suchora – Mariusz Jakus, które prowadzą zakrapiany dialog prezentując różne systemy społeczne i wartości. Faktycznie to dwa światy: ludzi sfery wyższej i inteligencji w pierwszym pokoleniu. Wychodzą na jaw skrywane nienawiści, niechęci, bowiem alkohol jak nic innego rozwiązuje język, wyzwala emocje i urzeczywistnia wnętrza ludzkie. Marek Modzelewski w mistrzowski sposób scharakteryzował polskie charaktery. Dla wielu może być to obraz powierzchowny i trywialny, ale w swojej prostocie wydaje się nad wyraz celny. Tekst iskrzy się dowcipem i trafionymi ripostami – jak w naszym codziennym życiu. A kolejne fragmenty utworu przynoszą zwroty akcji i nieoczywisty finał. Dramaturgicznie, porównując z innymi współczesnymi próbami literackimi, to odkrycie! Zestawienie doborowego kwartetu aktorskiego z tego typu tekstem daje tylko jeden efekt – sukces teatru popularnego, który nie sieli się na eksperyment artystyczny, ale na rozrywkę dla szerokiego widza z oceną najwyższą – 5!

Teatr Współczesny ma swoją wierną publiczność i chyba najdłużej urzędującego dyrektora w Polsce – Macieja Englerta. To scena dbałości właśnie o tekst i aktorstwo. I tak jest tym razem. Mokotowska 13 jest adresem do którego zmierzam aby odetchnąć w teatralnym dobrym towarzystwie. I tym razem się nie zawiodłem.

Wstyd, Marek Modzelewski, reżyseria: Wojciech Malajkat, Teatr Współczesny w Warszawie, Scena w Baraku, premiera: wrzesień 2019.

                                                                                              [Benjamin Paschalski]